Tuż przed kolejnym wyjazdem do Włoch na moje biurko trafiła książka „Nieznane Toskania i Romania. Gdzie Dane mówi dobranoc” przysłana przez wydawnictwo Pascal. Wydawcy podsyłają mi większość premier związanych z Włochami, ale ta zwróciła moją szczególną uwagę. Nie tylko dlatego, że autorką jest Polka mieszkającej od lat we Włoszech, na której blog „Dom z Kamienia” regularnie zaglądam. Ważniejszy był fakt, że jest to opowieść o zapomnianych perełkach Toskanii i Romanii, które – mimo dziesiątek podróży w te okolice – wciąż dopiero odkrywam. W książce Czytelnik poznaje Włochy poza utartym szlakiem. Opowieść, a w zasadzie przewodnik, oprowadza po sielskim krajobrazie Apeninów. Włochy autentyczne i w powszechnej świadomości turystów kompletnie nieznane.
Gdzie rosną najlepsze kasztany? Które miasteczko jest najbardziej gościnne, a w którym znajduje się wodospad z „Boskiej Komedii”? Jak wygląda najmniejszy „wulkan” Włoch? Między innymi tego dowiecie się z autorskiego przewodnika Katarzyny Nowackiej, który właśnie miał swoją premierę.

W tym przewodniku nie dominują wzmianki o muzeach, zabytkach i klasycznych atrakcjach turystycznych. To opowieść o Włoszech zwiedzanych nieśpiesznie, bez zaliczania kolejnych punktów obowiązkowych na turystycznej mapie Italii. Toskania i Romania przedstawione są oczami Polki, która szybko związała się z regionem i jego mieszkańcami. Niespełna dekadę temu przeprowadziła się na stałe do mniej popularnej części Toskanii, a dziś sama reprezentuje swoją gminę Marradi na oficjalnych delegacjach. Jest blogerką, fotografką, miłośniczką Włoch, a przede wszystkim korzysta z włoskiego dolce vita w sposób o jakim sam zawsze marzyłem.
Historia jak z filmu

Pamiętacie film „Pod słońcem Toskanii”? Być może nie wszyscy pamiętają, ponieważ film był hitem 20 lat temu. Frances, która chciała odmienić swoje życie, kupiła rozpadający się dom w Toskanii. Historia zaczyna się od remontu domu, którym – co za zbieg okoliczności – zajmuje się polska ekipa, a następnie pojawia się miłość i wymarzone życie we Włoszech.

Ten cudowny i ciepły film sprzed lat przypomniał mi się, gdy czytałem wstęp „Nieznanej Toskanii i Romanii”. Autorka książki, jeździła na coroczne wakacje do agroturystyki we włoskiej Toskanii. W 2010 r. opłacanie wielotygodniowych pobytów w agroturystyce stało się na tyle kosztowne, że – za namową miejscowych – wynajęła skromny, wiejski dom. Jego roczne utrzymanie okazało się tańsze niż klasyczne wakacje. Trzy lata później przeprowadziła się do Toskanii na stałe. Dziś w podróż po swojej okolicy zabiera Czytelników.
Prawda, że brzmi znajomo? Kto z nas nie marzy o takiej przeprowadzce i historii jak z hollywodzkiego filmu?

Kasia Nowacka wyjaśnia w pewnym momencie, że na odważną przeprowadzkę i odmienienie swojego życia nigdy nie będzie odpowiedniego momentu. Zabiera dzieci z Warszawy i przeprowadza się na toskańską wieś!
W 2013 roku, tak jak zawsze, przyjechaliśmy do Lutirano (gmina Marradi) i ku zaskoczeniu wszystkich zrealizowaliśmy nasz zamysł. Postanowiliśmy zostać tu na stałe. To była szalona i pewnie w tamtej sytuacji bardzo nieodpowiedzialna decyzja, ale w głowie wciąż tłukły mi się przeczytane gdzieś słowa: nie ma sensu czekać na właściwy moment, bo nigdy nie nadejdzie. Taki moment nie istnieje.
K. Nowacka, „Nieznane Toskania i Romania. Gdzie Dante mówi dobranoc”, str. 13
Przewodnik dla tych, którzy podróż celebrują

Książka jest przewodnikiem po okolicach Marradi, chociaż momentami to raczej reportaż przedstawiający życie na malowniczej, włoskiej prowincji. Gmina Marradi leży w Alto Mugello – lub jak mówią miejscowi – w Toscana Romagna. W ten sposób określa się gminy Apeninów leżące na pograniczy dwóch regionów: Toskanii i Emilii-Romanii. Dlatego opowieść została podzielona na dwie części.

Pierwsza z nich dotyczy Toskanii, a dziewięć rozdziałów tej części zostało tak ułożonych, że w zasadzie mogą stanowić gotowy plan kilkudniowej wycieczki po regionie. Opisywane miejsca znajdują się w bliskiej okolicy.
Nieznane Toskania i Romania to opowieść o miejscach niepopularnych, mniej wymuskanych, może dla niektórych nawet zwyczajnych. Ale właśnie w tych zwyczajnych, zapomnianych miejscach udaje się posmakować autentycznego włoskiego życia. Poza tym we Włoszech miejsca niepopularne też mają swoją imponującą historię, a wielką sztukę można znaleźć nawet w szczerym polu.
K. Nowacka, „Nieznane Toskania i Romania. Gdzie Dante mówi dobranoc”, str. 14
Druga część to relacje z życia i podróży wśród miasteczek sąsiedniej, ale z perspektywy Marradi bardzo bliskiej, Emilii-Romanii. Jako Czytelnik bloga „Dom z Kamienia” spodziewałem się, że wspólnie z autorką odwiedzimy także mniej znane mieściny na wybrzeżu Adriatyku, a tu zaskoczenie – książkowa podróż wciąż zabiera nas w górską – kompletnie nieznaną – część Romanii.

Uzupełnieniem publikacji jest kilka lokalnych przepisów. Niemal wszystkie – za wyjątkiem tego z kasztanami – można przyrządzić w Polsce.
Bardzo przydatna jest lista, w której Kasia opisuje lokalne festy i wydarzenia, odbywające się tutaj przez cały rok – od stycznia do grudnia. Jeśli więc po przeczytaniu „Nieznanej Toskanii i Romanii” najdzie Cię ochota na jak najszybsze planowanie podróży w te okolicy, warto rzucić okiem na plan lokalnych wydarzeń – może w jednym z nich uda Ci się wziąć udział…
Opowieść, jak rozmowa z przyjaciółką

Książkę przeczytałem w kilka wieczorów w trakcie naszej majówki w okolicach Wenecji.
To inspirująca lektura dla wszystkich miłośników włoskich podróży. Pozornie kolejna książka o Toskanii, ale to nareszcie coś niebanalnego, bez schematycznych, ckliwych romansów, bez lukrowania rzeczywistości i banalnych ogólników, jakich pełno w literaturze związanej z Włochami.
„Nieznaną Toskanię i Romanię” warto zabrać na urlop do Włoch – chociażby na słoneczną plażę lub jako towarzyszkę długich wieczorów przy winie. Jeśli akurat nie możesz wyjechać, to czytanie jest przecież najtańszym sposobem na przeżycie podróży.

Czytając książkę, a później jeszcze raz przeglądając blog „Dom z Kamienia”, byłem zaskoczony jak wiele nas z autorką łączy.
Obydwoje lubimy mało znane wśród polskich turystów jezioro Bolsena. Odwiedzamy te same dzikie plaże Toskanii, a po przeciwnej stronie włoskiego buta – nad Adriatykiem – wspólnie z Kasią jesteśmy miłośnikami prowincjonalnego Lido di Dante (spędziliśmy tam trzy długie wakacje z rzędu). Ta niepopularna wśród turystów mieścina, oferuje świetną, swobodną atmosferę na plaży. To nic, że na morzu w oddali, widać jakieś odwierty gazowe, a w sąsiedztwie jest rezerwat z kapryśnym dyrektorem, któremu czasem zdarzało się zamykać południową plażę.
Lido di Dante to są mniej znane Włochy, które dla przeciętnego turysty nigdy nie będą łatwą miłością od pierwszego wejrzenia, ale zyskują po dłuższym poznaniu! 🙂 Tak samo jak rejon Toscana Romagna – autentyczne, prawdziwie włoskie miejsca, które odkryjecie, a może nawet pokochacie dzięki „Nieznanej Toskanii i Romanii”.
Katarzyna Nowacka – kilka słów o autorce

Katarzyna Nowacka – blogerka, fotografka, miłośniczka Włoch, slow life i trekkingu. Od 2007 roku związana z Toskanią. W 2013 roku zdecydowała się zostawić Warszawę i zamieszkać w maleńkim miasteczku w prowincji Florencja. O swoim włoskim życiu opowiada na blogu Dom z Kamienia. W wolnym czasie wędruje po Florencji i Apeninach w poszukiwaniu miejsc oraz historii nieznanych.
„Nieznane Toskania i Romania” – gdzie kupić książkę?

Książkę „Nieznane Toskania i Romania. Gdzie Dante mówi dobranoc” można kupić bezpośrednio na stronach wydawnictwa Pascal oraz w księgarniach stacjonarnych w całej Polsce (chociażby w salonach Empik) i innych księgarniach internetowych:
Warto też zajrzeć na blog Kasi – Dom z Kamienia:
W kategorii książki o Włoszech znajdziesz recenzje innych publikacji związanych z Włochami.
Miło mi, że dotarłeś lub dotarłaś do końca tego przewodnika. Jeśli artykuł okazał się pomocny, zostaw proszę komentarz u dołu.
- Masz pytania? Napisz w komentarzach poniżej. Otrzymam powiadomienie i odpowiem Ci niezwłocznie.
- Będzie nam miło, jeśli dołączysz do 46 000 osób, które obserwują nasze konto na instagramie.
- Prowadzimy też największy w Polsce włoski profil bloga na Facebooku, który zgromadził 114 000 obserwatorów.
- Zapraszamy również na największą Facebookową Grupę miłośników Włoch, która liczy ponad 80 000 Członków. Tam porad udzielają także Czytelnicy!
1 komentarz
Znam Blog z Kamienia. Kiedyś zaglądałam. Ostatnio rzadziej. Dzięki, że mi przypomniałeś o Kasi. Nie wiedziałam, że napisała książkę! Pozdrawiam serdecznie całą Waszą rodzinę, a osobne pozdrowienia ślę do Toskanii, dla Kasi! Książka oczywiście zamówiona.