Strona główna -> Lifestyle -> Kuchnia Włoska -> Włochy – typowe kierunki

Włochy – typowe kierunki

Autor: Łukasz Ropczyński
Opublikowano: Ostatnia aktualizacja: 1 komentarz 622 wyświetleń

Siła przyciągania Włoch jako kierunku turystycznych wypraw wynika prawdopodobnie z siły skojarzeń z tym krajem, które na trwałe już wpisały się w kulturę i pop-kulturę. I obierając Włochy za swój wakacyjny cel, podświadomie bardzo często posługujemy się tymi samymi kalkami, choć z różnych kategorii: jedzenie to pizza, krajobraz to toskańskie cyprysy, zabytki to krzywa wieża w Pizie lub plac św. Marka w Wenecji itd. Nie znaczy to jeszcze, że skoro tego rodzaju schematy myślowe pojawiają się również w naszej głowie, to wybierając się na półwysep Apeniński pragniemy, by nasz urlop polegał na odhaczaniu punktów z przewodnika turystycznego.

Jednak pewnym przekleństwem Włoch stały się ich miejsca „obowiązkowe”, najczęściej straszliwie oblegane. No ale obowiązek to obowiązek – nawet podczas wypoczynku. I w związku z tym któż z nas mając zaledwie kilka dni wolnego nie pragnął ambitnie upakować w nich zwiedzenia „całych Włoch”, wpadając tym sposobem w pułapkę wakacyjnego realizowania zadań z listy?

Innym typem podróżowania jest odnalezienie oddalonego od miejskiego zgiełku agriturismo lub letniskowego domku nad jeziorem, ale czyż i one po jakimś czasie nie stają się tylko naszą bazą wypadową do realizacji z grubsza tych samych schematów? Jednak naszym celem nie jest tutaj narzekać na „niewłaściwe” podróżowanie. Tym bardziej, że tak naprawdę nie ma w nim nic niewłaściwego, a zapewne jest typowe dla pierwszych wypraw do dowolnego kraju i jest po prostu jakimś rodzajem wydeptywania własnych ścieżek. Naszym celem jest jedynie zaproponować – jeśli nie coś lepszego, to na pewno coś innego, chociaż wcale nie nowego.

Włochy od kuchni

Innym rodzajem podróżowania jest podróż kulinarna, która niekoniecznie od razu musi oznaczać, że to my mamy przyrządzić posiłek na bazie lokalnych produktów i to jeszcze najlepiej przed kamerą, prowadząc własny kanał w popularnym serwisie. Raczej oznacza to po prostu poznawanie danego regionu z perspektywy specjałów, jakie są dla niego typowe. Prawdopodobnie poznanie jest pełniejsze, gdy kraj, w którym przebywamy chłoniemy wszystkimi zmysłami, bo nie od dziś wiadomo, że oddziaływanie na jak najwięcej zmysłów powoduje, że o wiele lepiej zapamiętujemy zdarzenie czy sytuację.

Zatem jeśli zmysł wzroku uzupełnimy o węch i smak to obraz danego miejsca stanie się pełniejszy i nie zatrze się tak łatwo w pamięci. Słowem, nieśpieszne rozsmakowywanie się we włoskiej kuchni podczas wakacyjnych wojaży jest kwintesencją hasła: poznanie przez doznanie. Albo, mówiąc jeszcze inaczej, po co nam Włochy w pigułce, kiedy możemy je mieć na talerzu? I nie tylko na talerzu, również w filiżance, bo przecież emblemat włoskiej kuchni to także kawa, w tym niezapomniane espresso, które podobno najlepiej smakuje nad Adriatykiem! Ale jest jedno „ale”: urlop zdarza się raz, góra dwa razy do roku i zwykle nie trwa dłużej niż dwa tygodnie, a przecież do pewnych smaków i zapachów nie chcemy wracać tak rzadko. Co więc nam pozostaje?

Niektórych dań nawet mając identyczne składniki pewnie nie zdołamy ugotować z równą doskonałością jak szefowie włoskiej kuchni. Jednak jeden rodzaj wakacyjnej podróży możemy odbywać codziennie. Włoską kawę bowiem możemy zaparzać sobie każdego ranka w taki sposób, by za każdym razem przenosić się w okolice Mediolanu, Florencji, Rzymu czy Neapolu.

Podróż do Włoch bez wychodzenia z domu

Jeśli byliśmy we Włoszech więcej niż raz i zauważyliśmy, że nie wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, a wręcz zdarzało się nam zboczyć na mniej uczęszczane szlaki, to na pewno dało się zauważyć, że odmienność kuchni w zależności od regionu najsilniej odzwierciedlona jest w kawie.

A jeśli przemierzaliśmy Włochy z północy na południe, to na pewno zauważyliśmy pijąc kawę w kawiarniach i restauracjach, że im dalej na południe, tym wyraźniejsze goryczkowo-czekoladowe nuty w sobie niesie, co wynika z ciemniejszego palenia ziaren. Jak zatem znów wskoczyć na tą samą wakacyjną trasę od Mediolanu po Neapol bez wychodzenia z domu?

Wystarczy znaleźć taki sklep z kawą, który oferuje mnóstwo kaw produkowanych w różnych włoskich miastach, porozrzucanych po całych Włoszech. Kawy z mniejszych i większych włoskich palarni o rożnym stopniu palenia oraz różnych proporcjach arabiki do robusty pozwolą nam każdego dnia przenieść się na chwilę do dowolnego miasta we Włoszech.

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

1 komentarz

Ewa 10 września 2021 - 13:51

Witam, bardzo dziekuje za wszystkie porady. Jestem wlasnie w drodze do Toskanii samochodem..Dzis dotrzemy do Florencji tu spedzimy 3 dni, potem Viareggio, nastepnie male miasteczka w Toskanii. W Pana blogu znalazlam wiele wyczerpujacych informacji i kilka pomyslow gdzie jeszcze pojechac..:))
Chcialabym przywiezc z Toskanii trufle,oliwe,sery….i wspomnieni..:))
Jeszcze raz dziekuje z fajna lekture w drodze!
Pozdrawiam

Odpowiedz