Strona główna -> Toskania -> Livorno – wolne miasto. Dlaczego warto je zobaczyć?

Livorno – wolne miasto. Dlaczego warto je zobaczyć?

Autor: Katarzyna Szczytowska
Opublikowano: Ostatnia aktualizacja: 4 komentarze 43,7 tysięcy wyświetleń
Livorno, Toskania, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

Miasto Amadeo Modiglianiego i rodziny Oriany Fallaci, jeden z największych i najstarszych włoskich portów, od początku swego założenia miasto wolne i otwarte. Livorno, bo o nim właśnie mowa, łączy góry i morze, znajdziesz tu mnóstwo atrakcji: od historycznego starego miasta wraz z dzielnicą Venezia, przez pyszne restauracje, zabytkową halę targową, piękne wybrzeże, aż po lokalne festy, największy festiwal muzyczny w Toskanii i świetny punkt startowy dla podróżujących na Sardynię i Korsykę.

Livorno to drugie pod względem wielkości miasto w Toskanii, jest jednocześnie jej największym portem. Zostało założone przez florenckich Medyceuszy pod koniec XVI wieku w celu osłabienia potęgi Księstwa Pizańskiego.

Gdzie spać w Livorno? W Grand Hotelu albo u polskich gospodarzy!

  • Grand Hotel Palazzopiękny hotel, w znakomitej lokalizacji przy morzu i ze świetnym widokiem. Nocleg w prawdziwie włoskim, ale luksusowym stylu. Co ważne, nocleg w Grand Hotelu kosztuje bardzo podobnie, jak nocleg w innych hotelach w mieście. Nie jest wcale drogo. Tutaj naprawdę warto się zatrzymać na 2-3 noce. Hotel ma kryty i odkryty basen, taras z widokiem na morze, strefę saun, stylowe pokoje i świetną restaurację.
  • Luxurio Rooms with baths w Livornogospodarz z Polski oferuje do wynajęcia klimatyczne, niezależne pokoje z prywatnymi łazienkami w apartamencie położonym w historycznym centrum miasta na Placu XX Settembre. Ceny różnią się w zależności od sezonu i wybranego pokoju – od 30 do 85 euro za dobę. Do dyspozycji gości jest kuchnia z lodówką, zmywarką oraz pralka. Ręczniki, pościel i wifi wliczone są w cenę. Istnieje możliwość umówienia transferu lotniskowego.

Więcej sprawdzonych noclegów w Toskanii znajdziesz na osobnej podstronie. Z kolei w dziale sprawdzone noclegi we Włoszech zebrałem wszystkie hotele, kempingi i apartamenty, w których spaliśmy w ciągu ostatnich 3 lat.

Livorno to miasto wolności i niezwykłych przywilejów

Livorno, Toskania, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
Livorno, Toskania, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

Dzięki świetnemu położeniu (przecina je Via Aurelia – starożytna rzymska droga, łącząca Rzym z Pizą), a także niesamowitym przywilejom, jakie Medyceusze nadali jego mieszkańcom, miasto rozwijało się i przeżywało swój rozkwit przez następne kilkaset lat.

Ten sukces zawdzięcza w dużej mierze Ferdynandowi De Medici, który w 1590 r. nadał mieszkańcom miasta niespotykane nigdzie indziej prawa. Oriana Fallaci w „Kapeluszu całym w czereśniach” pisała, że były to m.in. „bezpłatne mieszkania, zwolnienie z podatków, wyposażenie rybaków i marynarzy oraz ich rodzin w magazyny lub sklepy, anulowanie długów poniżej pięciuset skudów, unieważnienie wyroków karnych wydanych w ojczyźnie lub za granicą, o ile nie wynikały z przestępstw powiązanych z herezją, obrazą majestatu lub biciem fałszywych monet”.

Livorno, Toskania, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
Livorno, Toskania, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

Trzy lata później przywileje te rozszerzono o kolejne: „prawo azylu, wolność zawodową i wyznaniową, zależność prawną od obyczajów i praw obowiązujących w kraju pochodzenia, zwolnienie z cła wszystkich towarów złożonych w magazynie celnym, pozwolenie na zwolniony z podatków i myta eksport produktów sprowadzonych mniej niż dwanaście miesięcy wstecz, jak również ochronę przed piratami dla podróżujących na trasach strzeżonych przez flotę kawalerów zakonu świętego Stefana, czyli na Morzu Śródziemnym”. Livorno stało się miejscem, do którego zjeżdżali ludzie z całego świata, dzięki temu możemy dziś oglądać zróżnicowaną architekturę miasta.

[better-ads type=’banner’ banner=’16060′ ]

Gdzie rozpocząć zwiedzanie Livorno?

Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)
Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)

Wjeżdżając do miasta od strony dworca kolejowego warto zerknąć na stare termy: Terme del Corallo. Będący dzisiaj ruiną pałac kąpielowy, został zbudowany w stylu Art Nouveau i funkcjonował do lat 90. XX wieku. Wkrótce przejdzie prawdziwe przeobrażenie: w 2020 roku miasto podpisało umowę partnerską z Palazzo Uffizi, dzięki której wkrótce w pałacu powstanie odpowiednik florenckiej galerii sztuki. Mijając termy dojedziemy do dworca, a stamtąd szeroką aleją Carducci do Piazza della Republica. To tu najlepiej rozpocząć zwiedzanie miasta.

Piazza della Republica w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)
Piazza della Republica w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)

Plac Republiki (wł. Piazza della Republica) to największy plac w mieście, pełniący także funkcję mostu. Przepływa pod nim kanał, po którym poruszają się motorówki mieszkańców oraz łodzie turystyczne. Na szczycie placu znajduje się jedna z dwóch budowli fortyfikacyjnych miasta, pochodząca z czasów medycejskich Fortezza Nuova, którą można bezpłatnie zwiedzać i odpoczywać na jej terenie w upalne dni (znajduje się tam park piniowy). Mijając fortecę i kierując się wzdłuż opływającego ją kanału dotrzemy do jednej z najstarszych dzielnic miasta: Venezii.

Venezia – odkryj ją w Livorno!

dzielnica Venezia w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)
dzielnica Venezia w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)

Swoją nazwę zawdzięcza nie tylko kanałowi, ale także profesji, jaką trudnili się jej mieszkańcy. Venezia była dzielnicą kupiecką, pełna jest starych pałaców, bogatych domów, a jej centrum to wijący się kanał morski oraz kościół św. Katarzyny, z którego dachu rozciąga się urokliwa panorama miasta. W ciasnych, chłodnych uliczkach pełno jest knajpek, restauracji i małych butików.

widok na port z Fortezza Vecchia, Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)
widok na port z Fortezza Vecchia, Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)

Raz w roku, zazwyczaj na przełomie lipca i sierpnia, w dzielnicy Venezia odbywa się największy festiwal w Toskanii: „Efetto Venezia”. To 5 dni szalonej włoskiej zabawy, wystaw, koncertów, degustacji, targów, pokazów sztukmistrzów i świetnych występów włoskich komików. Wszystkie imprezy są darmowe. Venezia łączy Fortecę Nową z jej starszą siostrą: Fortezza Vecchia, która dumnie pręży muskuły na brzegu morskiego portu. Tu także warto przyjść (wejście znajduje się tuż przy wjeździe do portu pasażerskiego z promami na Korsykę i Sardynię), w środku znajduje się galeria sztuki, winiarnia, kawiarnia, duży plac zachęcający do wypoczynku, a także wieża, z której rozciąga się wspaniały widok na wybrzeże Morza Tyrreńskiego. Zachody słońca z widokiem na Korsykę są tutaj niezapomniane.

plac z pomnikiem Medyceusza górującego nad czterema postaciami zakutych w łańcuchy Maurów (fot. Katarzyna Szczytowska)
plac z pomnikiem Medyceusza górującego nad czterema postaciami zakutych w łańcuchy Maurów (fot. Katarzyna Szczytowska)

Wracając z Venezii w stronę centrum miasta, polecamy spacer ulicą Borra, wzdłuż której stoją stare pałace kupców, idąc dalej prosto dojdziemy do ulicy Via Grande, handlowego deptaku pod neomodernistycznymi podcieniami. Kierując się z powrotem w stronę morza dotrzemy do wejścia do małego portu rybackiego oraz mariny żeglarskiej. Za mariną znajduje się kolejny port pasażerski, z którego odpłynąć można na wyspy Archipelagu Toskańskiego, a także zrobić sobie turystyczny rejs na liguryjskie wybrzeże i zwiedzić Cinque Terre. Na końcu ulicy Via Grande znajduje się plac z pomnikiem Medyceusza górującego nad czterema postaciami zakutych w łańcuchy Maurów. Pomnik nosi nazwę „Quatro Mori” i został ustawiony na pamiątkę zwycięstw medycejskich nad piratami (najczęściej właśnie Maurami), którzy grasowali na wodach Morza Tyrreńskiego. Za plecami Medyceusza rozciąga się dawny Bastion Medycejski, w którym to znajdowało się m.in. więzienie. Dzisiaj jest to hotel.

Linia brzegowa w Livorno

zachód słońca w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)
zachód słońca w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)

Kierując się na południe i idąc wzdłuż linii brzegowej morza, dotrzemy na nadmorski deptak, wzdłuż którego znajdują się bezpłatne miejskie plaże i płatne kąpieliska. Livorno ma zróżnicowaną linię brzegową: na południu miasta plaże są skaliste, a w centrum raczej piaszczyste.

Idąc wzdłuż Viale Italia możemy korzystać zarówno z zacisznego parku ciągnącego się pomiędzy morzem i ulicą, jak i z miejskiej infrastruktury: knajpek, kawiarni, pizzerii oraz oceanarium, które znajduje się tuż przy Terazza Mascagni, szerokich tarasach wykładanych marmurem z Massa Carrary oraz trawertynem. To miejsce, przy którym chętnie wypoczywają mieszkańcy miasta. Warto dodać, że niektóre kawiarnie znajdujące się na tej trasie powstały pod koniec XIX wieku, a ich wystrój nie uległ zmianie: małe pałacyki z secesyjnymi zdobieniami i kryształowymi żyrandolami oparły się duchowi naszych czasów i są wspaniałym kontrastem pomiędzy światem motorynek, a blichtrem dawnych pałaców.

Południowa część wybrzeża Livorno

Terrazza Mascagni w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)
Terrazza Mascagni w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)

Kierując się dalej na południe dotrzemy do Akademii Navale – największej Akademii Morskiej we Włoszech, niech nie zdziwią nas więc wieczorem białe i granatowe mundury widoczne w mieście w porze kolacji. Na wysokości Akademii znajduje się jedna z dawnych bram wjazdowych do miasta: Barriera Regina Margherita. Przez ponad dwadzieścia lat, począwszy od lat 30. XX wieku, w budynku na wschód od tego obiektu znajdowała się pętla kolejowa Piza-Tirrenia-Livorno. Niestety już nieistniejąca.

rezerwat Naturalny Calafuria z klifowymi, skalnymi plażami, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)
rezerwat Naturalny Calafuria z klifowymi, skalnymi plażami, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)

Warto jednak udać się jeszcze dalej, mijając Reginę Margheritę. Tuż za nią bowiem rozciąga się dzielnica pełna eklektycznych willi wakacyjnych z lat 30., których styl jest bardzo zróżnicowany. Znajdziemy tu przedstawicieli modernizmu, ale także zobaczymy podkreślenie multikulturowego ducha tego miasta: arabskie pałacyki, pełne mozaik i zdobień. Droga, którą się poruszamy to antyczna Via Aurelia, łącząca Pizę z Rzymem, gdybyśmy wydłużyli jeszcze swój spacer, dotrzemy do urokliwej nadmorskiej dzielnicy Livorno Antigniano, a dalej rozpoczyna się Rezerwat Naturalny Calafuria z klifowymi, skalnymi plażami, o których napiszę więcej w drugiej części artykułu.

Borgo dei Cappuccini i Mercato Centrale, w którym kupisz najlepsze przysmaki

Wracając Viale Italia w stronę Centrum wejdziemy na Piazza Mazzini, który jest bramą do najstarszej dzielnicy miasta: Borgo Dei Cappuccini. Niegdyś dzielnica rybacka, mieszcząca raczej biedniejszą część społeczeństwa, dzisiaj gości bardzo zżytą ze sobą klasę średnią, która z dumą podkreśla historię tego miejsca. A jest się czym chwalić, bo przy Via S. Carlo mieszkała m.in. rodzina Oriany Fallaci. Zżyta ze sobą społeczność sprawiła, że dawne zaniedbane domy są sukcesywnie remontowane, a restauracje, knajpki i bary powstają jak grzyby po deszczu, wspierając się nawzajem.

Kierując się w stronę Piazza Cavour dojdziemy z powrotem do kanału, który porzuciliśmy wychodząc z Venezii. Patrząc na zachód z Piazza Cavour naszym oczom ukaże się monumentalna, secesyjna hala targowa: Mercato Centrale, której budowa pochłonęła ogromne ilości pieniędzy, ale zachwyt nad nią nie opada do dzisiaj. To tu robi się codzienne zakupy, nawiązuje znajomości, pije poranną kawę. Hala ma ponad 200 stanowisk kontuarowych i jest podzielona na 4 części: rybną (to port, więc są prawdziwe rarytasy!), warzywną (to Toskania, nie można przestać jeść!), mięsną (steki, kurczaki, wyroby masarskie) oraz ogólnospożywczą. Oprócz tego pod halą znajdują się 93 piwnice/chłodnie, które zostały skomunikowane zarówno z kanałem, jak i górną częścią hali.

Legenda głosi, że znany livorneski artysta Amadeo Modigliani, na którym mieszkańcy miasta poznali się dopiero po jego śmierci, wynajął na piętrze hali swoją pracownię, w której wyrzeźbił głowy, które miały być ozdobą budynku. Po jego wyjeździe z miasta do Paryża, głowy zostały podobno odłupane i… wrzucone do kanału. W 1984 roku grupa młodych mieszkańców miasta ogłosiła, że znalazła owe dzieła i wyłowiła je z kanału. Na rynku sztuki wybuchła prawdziwa sensacja, ale wszystko okazało się być jedynie żartem 😉

Trasa opisana powyżej jest dość długa, liczy ponad 15 km i najlepiej rozłożyć ją na kilka dni. Oprócz tych oczywistych atrakcji, w Livorno warto zajrzeć do licznych parków miejskich, w których kryją się muzea, letnie kina, kawiarnie, lodziarnie i bary. Znajduje się tutaj także Studio Bonsai. Zachęcam do zaglądania w otwarte bramy podwórek, w wielu z nich znajdziecie ukryte miejskie ogrody dostępne do publicznego zwiedzania.

Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
Katedra św. Franciszka w Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
Katedra św. Franciszka w Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

[better-ads type=’banner’ banner=’16060′ ]

Świetny film z Livorno w tle – La prima cosa bella

Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

W 2010 r. we włoskich kinach swoją premierę miał film „La prima cosa bella” („Coś Pięknego”), którego akcja toczyła się w Livorno. Film szybko zyskał grono wiernych fanów, głównie za sprawą piosenki z lat siedemdziesiątych, która w odświeżonej aranżacji promowała film.

skaliste wybrzeże w centrum miasta (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
skaliste wybrzeże w centrum miasta (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

W „La prima cosa bella” pięknie przedstawiono Livorno sprzed prawie 50 lat. W finałowej scenie główny bohater kąpał się morzu, co miało oczyścić jego duszę.

plaża w Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
plaża w Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
w centrum miasta plaż jest niewiele dlatego mieszkańcy opalają się na takich betonowych falochronach (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
w centrum miasta plaż jest niewiele dlatego mieszkańcy opalają się na takich betonowych falochronach (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
plaża w Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
plaża w Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

Jeśli planujesz wakacje we Włoszech to zobacz także na mój nowy dział, w którym opisuję ceny we Włoszech i podpowiadam jak nie przepłacać na wakacjach.

Rezerwujesz nocleg we Włoszech?

Wszystkie artykuły na blogu dla Czytelników zawsze pozostaną bezpłatne. Jeśli moje teksty były dla Ciebie pomocne, miło mi będzie, jeśli rezerwując nocleg na booking.com skorzystasz z tego linku polecającego lub wyszukiwarki poniżej. Cena dla Ciebie będzie bez zmian, ale booking.com podzieli się ze mną swoją prowizją. Daj znać, jeśli będę Ci mógł jakoś pomóc w planowaniu wyjazdu.

Booking.com

[better-ads type=’banner’ banner=’16283′ ]

Livorno – położenie

Livorno położone jest na środkowym wybrzeżu Toskanii. Znajduje się tu największy w Toskanii port morski, mający połączenia promowe z Sardynią, Korsyką i Hiszpanią. Można zwiedzić stąd także wyspy Parku Narodowego Archipelagu Toskańskiego (regularne rejsy wycieczkowe przez cały rok) oraz w sezonie letnim wybrać się na wycieczkę do Cinque Terre. Na południe od Livorno rozpoczyna się Wybrzeże Etrusków (wł. Costa degli Etruschi), które jest zróżnicowane.

Livorno to duże miasto, które jest doskonałą bazą wypadową do zwiedzania Toskanii: położone bardzo blisko Pizy (ok 20 km) jest świetnie skomunikowane z niemal wszystkimi punktami Toskanii i Ligurii. Częste połączenia kolejowe umożliwiają wycieczki na południe Toskanii (kierunek Grosetto), a także do Lukki, Florencji, Genui, Rzymu, Bolonii. się na wycieczkę do Cinque Terre. Samochodem komfortowo dotrzemy stąd w niemal wszystkie miejsca w Toskanii (Volterra 45 minut, Florencja 1h, Lukka 30 minut, San Gimignano 1h).

Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

Livorno – ciekawe miejsca, atrakcje, zabytki…

Fortezza Vecchia

Twierdza broniąca niegdyś wejścia do portu w Livorno. Została wybudowana w 1521 r. z cegły, na rozkaz kardynała Giulia de’Medici.

Fortezza Vecchia w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)
Fortezza Vecchia w Livorno, Toskania, Włochy (fot. Katarzyna Szczytowska)

Stare miasto

Starówkę otacza sieć kanałów, przy których przycumowane są kutry i łodzie rybackie. Ważniejsze punkty starego miasta to Piazza Grande, przy którym stoi katedra oraz północna część starówki, czyli dzielnica Venzia.

jeden z kanałów w centrum Livorno, wybrzeże Toskanii, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
jeden z kanałów w centrum Livorno, wybrzeże Toskanii, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

Fortezza Nuova

Znajdująca się w północnej części starówki zabytkowa forteca, która została wybudowana w 1590 r. w całości otoczona wodnym kanałem.

Park Narodowy Montenero i jeżozwierz

Livorno łączy morze i góry: na południu miasta znajduje się dość spore wzniesienie: Montenero. Możemy dotrzeć tam samochodem jadąc przez Park Krajobrazowy, lub skorzystać z windy miejskiej „funicolare”. Na szczycie góry znajduje się m.in. sanktuarium maryjne, które odwiedzał Jan Paweł II. Z sanktuarium możemy udać się na spacer do lasu. Rosną tu dęby laurowe, a szczęśliwcy jesienią mogą znaleźć także toskańskie porcini, czyli prawdziwki. W Parku narodowym Montenero żyje największy ewenement toskańskiego świata zwierząt: jeżozwierz afrykański, który został tu sprowadzony przez żołnierzy Cesarstwa Rzymskiego (był hodowany na mięso). Jeżeli jesteście rannymi ptaszkami, może uda się Wam go zobaczyć. Jeśli nie, pozostaje Wam szukanie jego długich igieł!

Plaże w Livorno i rezerwat Calafuria

Zjeżdżając z Montenero w stronę morza (dawną trasą rajdu samochodowego Cicuito di Monterenro, w którym debiutowały pierwsze samochody Alfy Romeo, a także jeździli polscy kierowcy!) dotrzemy do Antigniano, czyli ostatniej południowej dzielnicy Livorno. Wciąż poruszając się na południe drogą Via Aurelia dojedziemy do dzikich plaż położonych na terenie rezerwatu Calafuria. Z wszystkich plaż można śmiało korzystać, wejścia na nie są ponumerowane, a przy niektórych z nich stoją karetki z ratownikami medycznymi. Jedna z plaż przeznaczona jest dla naturystów, ale dość łatwo rozpoznać to miejsca patrząc na współplażowiczów :). Plaże są skaliste, a zejścia do nich dość strome, ale bezpieczne (bez problemu korzystają z nich włoscy emeryci i rodziny z dziećmi). Warto poszukać takiej, która spełni nasze wymagania: niektóre posiadają naturalne skalne baseny idealne dla dzieci, niektóre pozwalają nam od razu wskoczyć na głęboką wodę i zanurkować na toskańskiej rafie, w której pełno jest ryb, jeżowców i innych wspaniałości podwodnego świata. Obok Torre di Calafuria znajduje się klub surferski, a tym którzy lubią bardziej klasyczne podejście do plażowania, bardzo polecam plażę przy restauracji Il Romito. Wystarczy zaparkować przy restauracji i zejść ścieżką pod most na plażę, która ma łagodne zejście do wody i z której chętnie korzystają z rodziny z dziećmi.

Historia

Livorno niemal od początku XV w. należało do Florencji. W XVI w. książęta Toskanii zdecydowali o utworzeniu tutaj głównego portu dla swojego państwa. To wtedy nastąpił dynamiczny rozwój gospodarczy miasta, które otrzymało prawa miejskie i szeroką jak na ówczesne czasy autonomię. Miasto szybko zaczęło łączyć w sobie różne kultury. Prócz mieszkańców Toskanii, zaczęli osiedlać się tutaj również Żydzi, Anglicy, Grecy oraz muzułmanie. Wkrótce potem tutejszy port przegonił pod względem liczby przeładunków port w Genui i zdominował handel na Morzu Śródziemnym.

spacerując po mieście przypadkiem trafiliśmy na włoski ślub (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
spacerując po mieście przypadkiem trafiliśmy na włoski ślub (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

W czasie II wojny światowej miasto ze względów strategicznych zostało zbombardowane przez wojska aliantów. Obecnie obserwując panoramę miasta widać, że dominuje tutaj przemysł stoczniowy, hutniczy i rafineryjny. Turystyka ma marginalne znaczenie. Na północ, 14 km od Livorno znajduje się kurort Tirrenia. W sezonie wakacyjnym to właśnie tam mieszkańcy miasta wyjeżdżają na szerokie i piaszczyste plaże.

Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)
Livorno, Włochy (fot. Łukasz Ropczyński, kierunekwlochy.pl)

Komunikacja

Jak dojechać do Livorno?

Z uwagi na usytuowany tutaj najważniejszy we Włoszech port, do Livorno prowadzi kilka dróg szybkiego ruchu. Z punktu widzenia turystycznego i ekonomicznego najważniejsza jest bezpłatna droga ekspresowa biegnąca z Florencji do Livorno. Alternatywą jest płatna autostrada A12 biegnąca z północy do Livorno lub także płatna A11 biegnąca równolegle (chociaż bardziej na północ) do darmowej drogi ekspresowej.

Zobacz więcej:

Ponadto przez Livorno przebiega słynna SS1, czyli Aurelia, która ciągnie się z Rzymu wzdłuż wybrzeża przez Lazio, Toskanię i Ligurię aż do Francji. Jest to jedna z najbardziej zatłoczonych i najbardziej malowniczych dróg we Włoszech (za wyjątkiem krótkiego fragmentu przed Rzymem) droga jest bezpłatna.

Dworzec kolejowy

Z tutejszego dworca kolejowego odjeżdżają bezpośrednie pociągi do Rzymu czy Florencji. W ciągu dnia bardzo dużo pociągów jeździ wzdłuż linii wybrzeża z Livorno aż do Genui. Praktycznie co godzinę są połączenia kolejowe łączące ze sobą miasta wybrzeża Toskanii i dużej części Ligurii.

Port w Livorno

Z portu w Livorno regularnie kursują promy na Sardynię, Korsykę i do Hiszpanii (Barcelona).

Miasta partnerskie

  • Oakland (Stany Zjednoczone)
  • Bat Jam (Izrael)
  • Guadalajara (Hiszpania)
  • Hajfong (Wietnam)
  • Noworosyjsk (Rosja)

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

4 komentarze

Kamil 8 października 2020 - 22:41

Bezdomnych nie widziałem, szczurów też nie, miasto bardzo czyste. Dużo ciekawych zabytków jak dobrze utrzymany starożytny port, oceanarium i piękna promenada z palmami. Mieszkałem tam dziewczyną 4 dni, codziennie chodziliśmy wieczorem na spacery i byliśmy zachwyceni. Jeśli ktoś liczy na cudowne plaże w centrum miasta to gratuluję, takowych to nawet w Sydney nie uświadczy. Szczerze wszystkim to miasto polecamy. Piękne, bezpłatne i piaszczyste plaże zaczynają się już po kilkunastu kilometrach na południe.

Odpowiedz
Lilu 28 czerwca 2019 - 11:06

Pojechaliśmy pełni mieszanych uczuć spodziewając się nudnego, portowego, brudnego miasta tymczasem znaleźliśmy bardzo przyjemne, nieprzeładowane turystami, nadmorskie miasto. Owszem – z portem, a także z promenadą, oceanarium i małą ilością turystów (przynajmniej w porównaniu z Florencją w której mieszkamy), w którym było 10st chłodniej! Może i nie ma tu nadmiaru zabytków, ale jest ładnie, czysto i jest fajna atmosfera. Mnie osobście zachwyciło, no ale nie jestem typowym turystą odhaczającym zwiedzone zabytki na liście, wolę posiedzieć i wczuć się w atmosferę miasta i ta jest zdecydowanie na plus.

Odpowiedz
annaok 14 sierpnia 2018 - 07:34

I znów, korzystając z porad na kietunekwlochy.pl przejechaliśmy tylko przez Livorno bez planów na kąpiel. Wszystko, co tu napisano jest prawdą. Nic nas nie zachwyciło do postoju w tym mieście i na plaży. Komercja w pelnym wydaniu. Ale fajnie było zobaczyć to na własne oczy. Dzięki ponowne.

Odpowiedz
Łukasz Ropczyński 14 sierpnia 2018 - 09:30

Staram się pisać szczerze. W Livorno rzeczywiście jest niewiele rzeczy, które mogą zachwycić 🙂

Odpowiedz